Witajcie:)
Jakiś czas temu pisałam o 2 maseczkach 7th Heaven RECENZJA KLIK, dzisiaj będzie o kolejnych trzech:) czy również sprawdziły się dobrze, czy może np wywołały podrażnienie? Przeczytajcie koniecznie.
Blemish Mud
Moja opinia:
Po otwarciu wyczuwamy dość intensywny, orzeźwiający zapach.
Maseczkę łatwo się rozprowadza i dość łatwo zmywa.
Maska pod koniec upływu zalecanego czasu zaczyna wysychać.
A efekty?
Piękna, jasna, dobrze oczyszczona i promienna cera.
Passion Peel-Off
Moja opinia:
I czas na maseczkę, która... ale o tym za chwilę.
Zapach- owocowy, dość przyjemny ale trochę jednak drażniący.
Konsystencja- ja określiłabym to jako kisiel lub galaretka :P łatwo się rozprowadza.
Chyba pierwszy raz miałam tego typu maseczkę. Łatwo można ją usunąć, zmyć.
Efekt?
Skóra ładna, miła w dotyku ale.. nie wiem czemu ale delikatnie podrażniła oczy (jak to możliwe, przecież okolice oczu są omijane przy nakładaniu maseczki.. nie mam pojęcia ale tak było- oczy po zmyciu maseczki delikatnie mnie szczypały, na szczęście dość szybko odpuściło).
Tea Tree Sheet Masque
Moja opinia:
Maska w płachcie, już tuż po otwarciu wydobywa się cudowny, intensywny, orzeźwiający zapach, który uwielbiam.
Efekty? Sama byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. czysta i co dla mnie najważniejsze skóra stała się bardzo jasna i o jednolitym kolorycie, można powiedzieć, że właśnie taką cerę zawsze chciałabym mieć, no niestety na razie mi to nie wychodzi ale już jest ogromny plus, że mogę taki efekt, ładnej cery zobaczyć po użyciu tej oto maseczki:)
Poza tym lubię maseczki w płachcie i to nie tylko ze względu na działanie ale również dlatego, że nie mam problemów z ich zmywaniem :)
Dlatego na pewno się na nią skuszę.
Maseczki są moimi ulubionymi produktami. Chętnie przetestuję tą ostatnią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !:)
Słyszałam same dobre opinie na ich temat. Muszę i ja je przetestować ❤️
OdpowiedzUsuńW sumie też jestem ciekawa dlaczego podrażniła Twoje oczy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że może to od zapachu? dość intensywny, "ostry"..
UsuńChętnie bym się z nimi zaprzyjaźniła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ich testować ;)
OdpowiedzUsuńtej w płachcie bym spróbowała!:)
OdpowiedzUsuńKiedyś je używałam i byłam zadowolona, moja twarz się z nimi Bardzo polubiła.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana
Widzę,że przypadły większości do gustu,chętnie je poznam :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam do czynienia z tymi maseczkami :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te maseczki :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
O, tej w płacie nie widziałam, lubię te maseczki, tylko opakowania mają straszne :D
OdpowiedzUsuńwidzialam je w intermarche, ale mnie nie skusily ;/
OdpowiedzUsuńLecę ich szukać i na pewno kupię :-)
OdpowiedzUsuń