Witajcie:)
Dzisiaj nie będę Was zanudzać recenzjami a pokażę co ostatnio się pojawiło u mnie:)
4 woski Yankee candle
Kupił mi je mój W.- to jest trochę dziwne bo zawsze w domu marudzi, że "śmierdzą", że już mam (inne rodzaje) itd itp no ale bez problemu kupił (ten niebieski sam wybrał) :D No cóż facetów czasami nie da się po prostu zrozumieć:P
Co do kosmetyków to staram się już na razie nie kupować (mam spore zapasy) ale skusiłam się na odżywkę i szampon Syoss- bardzo lubię tą firmę, a że były w promocji to kupiłam:P przydadzą się :)
I to chyba na razie tyle:)
A jeszcze wczoraj mój W. kupił 5 książek (w tym przypadku również marudzi, że w domu jest dużo, co z nimi zrobię jak przeczytam i w ogóle) ale był w księgarni, była promocja to kupił:P hmm...
Zdjęcia nie robiłam ale jak chcecie to zrobię i przy jakiejś okazji wrzucę do nowego posta;)
Szampon i odżywkę miałam- były całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zakupić sobie jakieś nowe woski ;) Zbieram się do tego i zbieram i zebrać nie mogę ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam YC, black cherry to mój ulubiony zapach ;)
OdpowiedzUsuńkurde muszę wkońcu kupić se te woski ; )
OdpowiedzUsuńnie lubię sayossa:/ ale za to woski kocham;)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię tej firmy, a wosków nie znam :P
UsuńMoniko czas uwierzyć w faceta :D
OdpowiedzUsuńLubię firmę syoss :) Zapraszam na nowy post ♥ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsayossa nie miałam, ale woski kocham w ciemno :)
OdpowiedzUsuńNice haul! ^^
OdpowiedzUsuń❤ ✿ NEW POST ✿ ❤
Rinako
Syoss'a unikam jak ognia :D
OdpowiedzUsuńWoski zachęcające :)
OdpowiedzUsuń