Doctor Brew cz. 4 Mosaic IPA recenzja

Witajcie:)
Dzisiaj kolejna recenzja piwa od https://www.facebook.com/pages/Doctor-Brew/381357765301284?fref=ts

Opinia:

Skład:

woda,

słód Pale Ale,

chmiel Mosaic™,

drożdże

ekstrakt:  16% wag.

alkohol:  6,2% obj.

Goryczka: 71 IBU

Pora opróżnić kolejną butelkę. Jako że poprzednio była to IPA, to teraz czas na, jakżeby inaczej, kolejne IPA  Styl bardzo przeze mnie lubiany, toteż chętnie zabieram się za kolejną degustację. Warto jeszcze wspomnieć, że jest to kolejny single hop, gdzie w tym przypadku użyto chmielu Mosaic. Odmiana ta charakteryzuje się aromatami mango, cytryny i owoców tropikalnych.

Przelewamy więc piwo do szklanki, i od razu widzimy że na powierzchni buduje się ładna, drobno pęcherzykowa, wysoka czapa piany. Niestety owa czapa szybko redukuje się do kożuszka na powierzchni, lecz trzeba przyznać że pozostawia ładne ślady na szkle. Co zaś tyczy się koloru samego piwa, to jest to jasny bursztyn, tudzież coś, co można by określić jako brudna pomarańcza. Należy też wspomnieć o sporej ilości drobnych zawiesin unoszących się w szklance.

W aromacie natomiast pierwsze skrzypce grają rześkie owoce tropikalne z największym wskazaniem na mango, jest też odrobina cytrusów i sporo słodyczy.

Pierwszy łyk daje do zrozumienia, że mamy do czynienia z dość solidną podstawą słodową. Jest dość słodko, jest owocowo, może nawet nieco karmelowo. Goryczka jest dobrze wyczuwalna i przyjemna, pomimo że z czasem lekko zalegająca, to ogólnie jej cytrusowy charakter dobrze komponuje się ze słodową pełnią i żaden sposób nie próbuje wyjść przed szereg. Wysycenie jest na poziomie średnim, mówiąc inaczej, jest odpowiednie do stylu.

Smaczny single hop oparty o dość ciekawą odmianę chmielu, zdecydowanie polecam spróbować.

Smacznego :)