Kolastyna Energy touch eksplozja blasku

Witajcie.
Nadal będzie mnie tu mało ale na szczęście kwiecień już niedaleko, więc powinno się to zmienić ;)


Formuła dla cery zmęczonej, pozbawionej blasku stanowi znakomitą mieszankę synergicznie działających składników aktywnych, aby zapewnić skórze optymalne rezultaty. Krem-żel o delikatnej konsystencji ożywi skórę jak `koktajl energetyczny`. Jego formuła jest wzbogacona w:
- H2OIntense, unikalne połączenie starannie dobranego kompleksu nawilżającego oraz biopolimerów, zapewniające skórze właściwe nawilżenie. Działa na dwóch poziomach: tworząc ochronny film na powierzchni skóry oraz rezerwy wilgoci w naskórku,
- Collasten Complex unikalną kompozycję kolagenu, elastyny i glikogenu, zapewniającą skórze nawilżenie, energię i ochronę oraz podtrzymanie jej elastyczności,
- ekstrakt z Acai, które znane jako superowoc z dużą zawartością minerałów, witamin i składników odżywczych korzystnych dla cery, oferuje skórze odżywienie i blask.
Rezultaty:
- już po jednym zastosowaniu skóra pozostaje nawilżona aż do 24 godzin,
- koloryt skóry jest wyrównany i świetlisty, cera odzyskuje zdrowy wygląd i utraconą promienność, 
- dyskomfort odwodnienia zostaje wyraźnie zredukowany.






Moja opinia:
Krem-żel znajduje się w poręcznej, wygodnej w użyciu tubce zamykanej na klik.
Jak sama nazwa wskazuje krem ma konsystencję żelową. Bardzo łatwo się rozprowadza, delikatnie pachnie, co dla mnie bardzo ważne to to, że szybko się wchłania (a zawsze z tym jest u mnie duży problem) nie pozostawiając skóry tłustej ani lepkiej :)
Używałam go zarówno rano, jak i wieczorem, jest mniej wydajny od innych kremów ale to dlatego, że po prostu używałam go 2 razy dziennie i robiłam to z przyjemnością i regularnie, a nie tak jak w innych przypadkach;)
Nie spowodował u mnie naciągnięcia skóry, nie podrażnił ani nie uczulił.
Bardzo fajnie nawilża skórę, a cera jest bardziej promienna, bardziej ujednolicona.
Bardzo polubiłam ten produkt i na pewno kiedyś do niego wrócę.



14 komentarzy:

  1. Widzę go pierwszy raz,ale mam ochotę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś możliwe, ze sei na niego skuszę . Może w lato

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam próbkę jednego ich kremu, ale boję się, że mnie zapcha :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Z miłą chęcią się w niego zaopatrzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam bardzo zadowolona z tego kremu. Lekki, szybko się wchłaniał i pięknie pachniał! Dobry jest jeszcze różowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Również stosuję krem z tej serii tyle, że matujący i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam i nadal jestem bardzo go ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię kremy Kolastyny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że fajnie się u Ciebie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  10. znając mnie, to bym go nie używała :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie miałam produktow z Kolastyna. Chyba czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio się nad nim zastanawiałam, ale ostatecznie zdecydowałam się na wersję odświeżającą.

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz dziękuję- to motywuje mnie do dalszej pracy:)

Komentarze z linkami do blogów nie będą publikowane!!!

Jeśli zaobserwujesz- napisz a na pewno zrobię to samo:)