Witajcie:)
Dzisiaj o pewnych maseczkach:)
Zapraszam do czytania i komentowania:)
Od producenta:
Dzięki składnikom aktywnym z wyciągu z owoców granatu, toskańskiej oliwie z oliwek tłoczonej na zimno oraz dodatkowej zawartości pantenolu, maseczka ujędrniająca Granatapfelnie tylko wygładza i ujędrnia skórę, ale również łagodzi podrażnienia. Skóra staje się gładka i odzyskuje blask.
Nie zawiera parabenów, oleju silikonowego i parafinowego.
Sposób użycia: 1-2 razy w tygodniu nanieść maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolicę ust i oczu. Pozostawić na około 5 minut, a następnie nadmiar usunąć chusteczką lub zmyć ciepłą wodą.
Składniki aktywne:
Wyciąg z owoców granatu:
- dzięki wysokiej zawartości kwasu punikowego (OMEGA-5), który występuje w naturze wyłącznie w owocach granatu, stymuluje odnowę komórkową w naskórku
- zawiera ponad 20 bioaktywnych polifenoli działających antywolnorodnikowo
- pobudza syntezę kolagenu i elastyny w skórze właściwej
Toskańska oliwa z oliwek extra vergine:
- bogata w oleokantal, oleuropeinę, witaminę E oraz skwalen
- działa przeciwzapalnie, poprawia nawilżenie, wykazuje działanie antywolnorodnikowe
Pantenol:
- łagodzi podrażnienia, regeneruje popękaną, szorstka skórę i poprawia jej elastyczność
Moja opinia:
Maseczki (5szt) znajdują się w pudełeczku o bardzo miłej dla oka grafice.
Jedna saszetka z maseczką ma poj 7,5 ml.
Maseczka jest bardzo fajnej konsystencji, łatwo się rozprowadza i delikatnie, przyjemnie pachnie.
Po nałożeniu maseczki na twarz czułam delikatny chłód (w taką pogodę jak teraz to cudowne uczucie).
A działanie? Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Cera stała się bardzo odżywiona, nawilżona, bardziej elastyczna, koloryt wyrównany, moja cera była po prostu o wiele ładniejsza niż na co dzień i promienna:)
Ja jestem bardzo zadowolona z tych maseczek, dlatego śmiało mogę Wam je polecić.
Dostępne w wybranych aptekach.
Cena ok 25zł
nie znam tych maseczek
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mojej twarzy przydałaby się jakaś maseczka :-)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądają, ale szkoda, że w takiej formie ;d
OdpowiedzUsuńkusząca ...
OdpowiedzUsuńKusi i kiedyś się skuszę :]
OdpowiedzUsuńO , chyba już wiem co będę testować :D Zostawiam obserwację i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam szał na maseczki, tej jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńMam te maseczki, są świetne :)
OdpowiedzUsuńKiedyś się zastanawiałam nad zakupem kosmetyków tej marki, ale cena skutecznie mnie odstraszyła.
OdpowiedzUsuńpierwsze widze te saszetki :D
OdpowiedzUsuńJeszcze tych saszetek nigdzie nie widziałam :) może wypróbuję, ale mimo wszystko kuszą mnie azjatyckie kremy :D
OdpowiedzUsuńObserwuję :)